Od razu przystąpiliśmy do marszu. Postanowiłem pokazać waderze jaskinię położoną w głębi Lasu Północnego. Zaczęło się robić ciemno.
- To tutaj. W zasadzie to nie jaskinia tylko grota. Myślę, że Ci się spodoba.
- Jest wspaniała - rzekła, wchodząc do środka i rozglądając się. Ja wszedłem za nią. Wadera usiadła na środku jaskini.
- A tu będzie stół dla gości. I przydało by się coś dla potencjalnych '' wrogów ''.
- Raczej nie będzie ich wiele. A jeśli się znajdą, to w końcu Ty tu jesteś i dasz im popalić.
< Sally?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz