sobota, 17 grudnia 2016

Od Dayen CD Sunrise

W dwa dni całkowicie umeblowałyśmy jaskinię Sunrise. Wystrój był skromny - małe łóżko, dębowy stolik a przy nim dwa krzesła, ciemny regał na książki, bo dowiedziałam się, że Sun lubi czytać. W ogóle dużo się i niej dowiedziałam przez te dwa dni. Wystarczyło, że byłam z nią cały czas a szybko się otworzyła. Wiem że lubi czytać, spacerować, rysować. Nie mówiła dużo, ale gdy coś powiedziała, zastąpiło to wiele słów.
Po kilku dniach postanowiłam ją odwiedzić. Jednak nie było jej w swojej jaskini. Zastanawiałam się gdzie mogła pójść. Obeszłam cały teren w odległości kilometra. Wreszcie spotkałam ją nad Zlewiskiem. Siedziała lekko pochylona nad taflą wody.
- Cześć - przywitałam się z uśmiechem na twarzy - wszędzie Cię szukałam. 
Usiadłam obok wadery. Ona też się uśmiechnęła.
- Hej - odpowiedziała - przyszłam tu posiedzieć. Miałaś rację, że to fajne miejsce.
Trochę się zamyśliłam.
- Ale jak się tu dostałaś? Znałaś drogę ?
- Tak. Byłam tu zanim Cię spotkałam.
Siedziałyśmy chwilę w ciszy.
- Przyszłaś do mnie w jakiejś konkretnej sprawie? -spytała.
- Właściwie to chciałam zobaczyć co u Ciebie. I widzę że chyba dobrze Ci u nas.- powiedziałam optymistycznie.
- Tak, jest tu bardzo pięknie. I cieszę się, że się tu znalazłam.

<Sunrise?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz