Od Nyks
Na północ stąd leży wataha. Ma wiele okazałych terenów, lecz jednym z ulubionych miejsc Tyksony był Las. Przez wiele nazywany lasem bestii, gdyź spotkać można było stwory od krasnoluda do smoka. Szumiące drzewa przez szpary oświetlały twarz wadery. Białe futro, niebieskie, oczy czarne pasemka, żółtawe białka oczne. Na pierwszy rzut oka to nuda normalny magiczny wilk, co nie ? "Tam psychiczną chorobę może mieć, ale nic w niej niezwykłego nie jest". Tak mniej więcej określała do wróźki i nimfy. Faktycznie. A uwierzysz w to czego się dowiedziała chwilę temu ? -Rozmawiasz z duszami. Musisz im pomóc, a one pomogą Ci. Zdarzą się złe duchy, które nie raz próbują Cię manipulować...ale odwagi. Tak określał to jej zmarły znajomy : Apocalypse. Przepowiedział też, że zginie wilk, który ją obroni. Mimo to cały czas będzie z nią. O kogo chodziło ? Próbowała myśleć, ale trudno to zrobić jeśli starasz się o stanowisko atakującej w polowaniach i masz depresję. -"Prędzej, czy później przeminie". To były słowa uzdrowicielki.
* * *
Pusto gapiac się w pełnię odśpiewywała starą pieśń :
🎵 Głupcem jest kto nie pojmie,
legendy o cygańskiej waderze
zaklinającej księżyc przed przaskiem.
W płaczu co pytała czy poślubi basiora cygańskiego nim nastanie świt.
"Twój basior przyjdzie o brunatnoskóra". Powiedziała na niebie rozśwetlona Astrea. "Lecz w zamian porządam pierwszego potomka, którego poczniesz z nim".
Bo kto nie poświęci dziecka by nie być samotnym ?🎵
-Czyżby Hijo de la Astrea ? Z zza krzaków wyszedł basior o czarnym futrze. Chciała juź wyczarować iluzyjny miecz i go dźgnąć. - Jestem Picallo. A Ty ?
< Picallo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz